Polacy narzekają na Czechów. W sklepach nic nie zostaje, same puste półki

Sieć sklepów Dino w Polsce

Sklep Dino nieprzerwanie zyskuje na popularności. Coraz więcej osób decyduje się na wizyty w tym miejscu, by dokonać niezbędnych zakupów. Dyskont stale walczy o uwagę konsumentów z innymi marketami takimi jak Biedronka, Lidl, czy Auchan, przygotowując różne promocje, rabaty, a także niespodzianki dla potencjalnych klientów. 

Sklepów Dino w Polsce jest mnóstwo. Najczęściej znajdują się one w mniejszych miejscowościach. Do teraz powstało ich prawie 3 tysiące i nic nie wskazuje na to, żeby budowa kolejnych miała się zatrzymać. Wręcz przeciwnie. Nie wszystko jest jednak takie kolorowe. 

Niestety rzeczywistość jest zupełnie inna, szczególnie jeśli chodzi o sklepy Dino, które znajdują się przy granicy z Czechami. Mianowicie obywatele naszych południowych sąsiadów masowo wykupują podstawowe artykuły spożywcze z polskich marketów. Co na to Polacy?

Zakupy Czechów w Dino

Jeśli mówimy o finansach, to dla Czechów pieniądze są sprawą drugorzędną. Dodatkowo, mieszkańcy naszego południowego sąsiada decydują się na zrobienie zakupów na cały miesiąc, co wiąże się nie tylko z ogromnymi wydatkami, ale również z wykupieniem dużej ilości asortymentu sklepowego. 

Zgodnie z informacjami przedstawionymi przez portal techschet.cz, Czesi upatrzyli sobie Dino, jako świetne miejsce do robienia nie tylko codziennych zakupów, ale również o wiele większych, na dłuższy czas. Obywatele Czech bardzo często decydują się a zakupy w sklepach Dino, które znajdują się przy polsko-czeskiej granicy, ponieważ mogą oni tam płacić nie tylko złotówkami, ale również czeskimi koronami. 

Dla Polaków często brakuje asortymentu, o czym sami poinformowali w mediach. 

Polacy zirytowani postawą Czechów

Tak jak wspomnieliśmy, Czesi masowo decydują się na zakupy w polskich marketach Dino, znajdujących się w pobliżu granicy. To natomiast nie podoba się Polakom, dla których często brakuje asortymentu w sklepach, ponieważ Czesi robią ogromne zakupy, nie oszczędzając przy tym pieniędzy. 

Z powodu rajdu czeskich klientów dla Polaków zwykle nic nie zostaje na półkach - przekazał serwis techsvet.cz

Polacy nie kryją irytacji zaistniałą sytuacją i otwarcie mówią o tym, że przez czeskich obywateli w polskich sklepach brakuje odpowiednich i najpotrzebniejszych artykułów spożywczych. Na ten temat w czeskich mediach postanowił wypowiedzieć się Polak, który na co dzień mieszka w Branicach, czyli w pobliżu granicy polsko-czeskiej. 

Gdy Czesi przyjeżdżają tu na zakupy, nie mam szans kupić mięsa, masła i innych artykułów spożywczych. Wszystko jest wykupywane rano. Z tego powodu muszę wcześnie rano iść do sklepu - poinformował mężczyzna. 

Czesi regularnie robią zakupy w Dino. Ile wydają pieniędzy?

Czeskie zakupy w Dino

Sklepy Dino w Polsce zyskały ogromną popularność. Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, w naszym kraju jest ich naprawdę bardzo dużo, a Polacy bardzo chętnie odwiedzają ten dyskont, żeby dokonać w nich zakupów. Okazuje się, że nie tylko obywatele naszego kraju, ale również Czesi chętnie odwiedzają wspomniany market. Robią w nim zakupy i to niemałe. 

W mediach społecznościowych można znaleźć grupę "Polsko - nákupy, rady a zkušenosti bez CENZURY!" (Polska - Zakupy, porady i doświadczenia bez cenzury!), na której obywatele naszych południowych sąsiadów dzielą się różnymi informacjami. Jedna z użytkowniczek postanowiła pochwalić się swoim paragonem z zakupów w Dino, na którym widniała kwota 1 120,98 zł, czyli ok. 6 600 koron czeskich.

To niestety nie koniec takich informacji. Co tak naprawdę przekonuje Czechów do robienia zakupów w polskich sklepach? Okazuje się, że w naszym kraju konkurencja na rynku jest o wiele większa, dzięki czemu dla naszych południowych sąsiadów ceny w sklepach są bardziej przystępne. 

Sprawdź przepis na pyszną Napoleonkę z malinami. Zobacz, jak pozbyć się muszek owocówek.