Ujawnili, co kardynałowie będą jeść podczas konklawe. Trudno o zaskoczenie
W zamieszaniu wokół konklawe i wyboru nowego papieża każdy znajdzie coś dla siebie. Smakosze przyglądają się tematom gastronomicznym: co, gdzie i jak jeść będą ci, którzy decydują, kto zostanie papieżem?
Kuchnia papieska
Temat papiestwa od kuchni to przedmiot stałego zainteresowania osób, które życie kościoła śledzą zarówno przez encykliki, jak i przez ploteczki. Wiemy, że Jan Paweł II kochał szparagi, ale pamiętamy też, jak podczas spotkania z dziećmi jedno z nich zapytało go, czy żuje gumę Turbo. Wiemy też, że Benedykt XVI uwielbiał tort Sachera, a Franciszek I, Argentyńczyk, zajadał się stekami wołowymi charakterystycznymi dla jego kuchni.
Teraz, podczas bezkrólewia, mamy 135 kardynałów, którzy za zamkniętymi drzwiami zdecydują o wyborze nowego papieża – z jego menu w pakiecie. Co sami będą jedli w tym czasie? O tym donoszą media zbliżone do Watykanu.

Co jadają biskupi
Watykan jako państwo jest monarchią, a kardynałowie są jego książętami. Na codzień wielu z nich jada zapewne właśnie jak książęta, obiady przygotowane pod ich gust przez kucharzy z pałaców biskupich. Jednak na czas konklawe musi się to zmienić.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Aby uniknąć machinacji wyborczych, których w historii Kościoła mieliśmy aż nadto, kardynałowie będą przez czas wyborów zamknięci i odcięci od jakichkolwiek wpływów zewnętrznego świata. Oznacza to także, że jadać będą na miejscu, i to więcej niż jeden posiłek.

Jak wykarmić kardynałów-elektorów
Nie ma określonego czasu na wybranie papieża, a także towarzyszące temu narady i dyskusje. Należy spodziewać się, że potrwa to nawet kilka dni, choć najdłuższe takie wybory – w XIII wieku, trwały dwa lata i dziewięć miesięcy.
Władze miasteczka Viterbo, gdzie wtedy odbywało się konklawe, zdecydowały się w końcu na „oblężenie” kardynałów – ograniczenie im wody i jedzenia. Przez kilka dni wyborów nie będzie to zapewne konieczne. W tym czasie głosowania będą odbywać się cztery razy dziennie, aż biały dym zasygnalizuje, że habemus papam.

Co będą jadali kardynałowie podczas konklawe?
Co ciekawe, pewnego rodzaju oblężenie głodem obowiązuje kardynałów do dzisiaj. Od stuleci działa bowiem tradycja, według której po trzech dniach bez nowego papieża kardynałowie dostają tylko jeden posiłek. Po ośmiu dniach niedecyzyjności przejdą zaś na chleb i wodę.
Co będą jeść wcześniej? Gotować dla nich będą zakonnice z Domu św. Marty, gdzie kardynałowie mieszkają poza konklawe. Jak informuje BBC, w ich jadłospisie w czasie zamknięcia znajdować się będą klasyki kuchni regionu Lazio, czyli okolic Rzymu.
Są to: warzywna zupa minestrone, spaghetti czy arrosticini, czyli szaszłyki jagnięce. Dodatkiem do tego będą gotowane warzywa. Ważnym elementem diety kardynałów w czasie konklawe jest jej bezpieczeństwo od trucizn (których zapewne w polityce Watykanu używa się dziś rzadziej niż kiedyś). Menu miało też tradycyjnie gwarantować, by elektorzy nie mogli przyjmować ani wysyłać komunikatów ze światem zewnętrznym. W grę nie wchodzą więc włoskie pierożki ravioli, w które zawinąć można gryps.
Wypróbuj też przepisy na krupnik na podrobach i najlepsze ogórki małosolne.
