Rolnik otwiera pole i zaprasza na samozbiór truskawek. Konieczne były limity
Ceny truskawek wzbudzają olbrzymie zainteresowanie. Jest to jednak dość skomplikowany temat. Wkrótce przekonamy się, ile kosztuje sam surowiec, a ile jego zbiór, dzięki wycenom samozbioru.
Samozbiór truskawek
Samozbiór to udostępnienie szerokiej publiczności możliwości narwania samemu owoców, rzadziej warzyw. Niektórzy sadownicy decydują się na nie z desperacji – braku rąk do pracy, nieoczekiwanie niskich zbiorów, klęski urodzaju, niskiej ceny. Jak się wydaje, żaden z tych problemów nie dotyczy tegorocznych plonów truskawek.
Jednak Mafred Skrzypczak ze Zbrosławic w woj. śląskim kolejny rok z rzędu zaprasza ludzi do zbioru tych owoców. Dla rodzin może być to okazja do wspólnej aktywności. Jednak nie ukrywajmy – najlepsza w tym wszystkim jest wyżerka.

Truskawki: zbierz to sam
Zasady samozbioru truskawek u Skrzypczaka są radykalnie proste i bardzo liberalne. Wchodzisz na pole i jesz ile chcesz. Dopiero za truskawki nazbierane do pojemnika, by wynieść je z pola, trzeba zapłacić. Ile? Dowiemy się niedługo, ale dopiero kiedy zacznie się okienko czasowe samozbiorów.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Tej daty też jeszcze nie znamy. Nastąpi ona w ciągu kilku dni. Rolnik spodziewa się zainteresowania jego ofertą do tego stopnia, że na jego pole obowiązywał będzie limit wejścia wynoszący 200 osób dziennie.

Ile za kilogram truskawek
Nie wiemy jeszcze, jak wycenione zostaną samodzielnie zbierane truskawki. Pewną przesłanką mogą być ceny tych zrywanych konwencjonalnie. A tu trzeba wziąć pod uwagę kilka czynników, które kształtują dzisiejszą cenę.
Po pierwsze – w 2025 roku „Wyjątkowo zimny maj” to coś więcej niż tytuł piosenki Maanamu. Zimni ogrodnicy stanęli na wysokości zadania, a chłód, brak słońca i nawet przymrozki przeciągnęły się poza tradycyjnie kończącą sezon zimną Zośkę. Krajowe truskawki, które pojawiały się na stoiskach, były jeszcze wczesnymi odmianami uprawianymi pod folią. Wygrali też ci ogrodnicy, którzy pokryli pola agrowłókniną, by uchronić krzaki przed chłodem.

Kto i za ile kupuje truskawki
Dowcip polega na tym, że ciepło i nasłonecznienie wpływają nie tylko na plony, a więc na podaż truskawek, lecz także na popyt. Klienci kupują owoce głównie wtedy, kiedy jest ciepło. Dlatego zobaczymy ich na straganach więcej już wkrótce.
W tej chwili, jak informuje ekspert rynku w Broniszach Maciej Kmera, cytowany przez Money.pl, „wszystko idzie ku lepszemu”. Truskawki kosztują między 15 a 25 złotych. Jednak utrzymująca się niezła pogoda zapowiada, ze wkrótce konkurencja wzmocni się. Gruntowe owoce – najtańsze, chociaż nie najdorodniejsze – mogą kosztować 15-18 złotych.
Wypróbuj też przepisy na szybkie ogórki małosolne i zapiekanego bakłażana.
