Była mistrzynią świata w lepieniu pierogów. Właśnie poinformowano o jej śmierci
Nie żyje Beata Jasek. 52-latka w 2019 roku ustanowiła rekord Guinnessa w lepieniu pierogów. Przygotowanie 1066 pierogów w godzinę przysporzyło jej sporo sławy. Kobieta zmarła w poniedziałek (4 sierpnia), o czym poinformowała jej pogrążona w smutku rodzina.
„Pierogi to moje życie”
Beata Jasek była kucharką, która specjalizowała się w pierogach. Pasją i miłością do tego dania dzieliła się kilku krakowskich lokalach gastronomicznych. O kobiecie zrobiło się głośno w 2017 roku. Wraz z rodziną udała się do wsi Iwkowa, z którą była silnie związana.
W małopolskiej miejscowości odbywało się wtedy Święto Śliwki, Jasek postanowiła uczcić to w wyjątkowy sposób. Jak podaje portal Fakt, kobieta udała się do wójta i zaproponowała, że podczas wydarzenia pobije rekord Polski w lepieniu pierogów. Zarządzający gminą przystał na tę propozycję, a Beata Jasek ulepiła w ciągu godziny 756 pierogów ze śliwką. Rekord został pobity.
Przyjechałam na urlop do moich kochanych Iwanisk. To miejsce jest wyjątkowo bliskie mojemu sercu. Postanowiłam więc, że muszę zrobić wszystko, by jakoś je wypromować pierogami. Poszłam więc do wójta, a ten powiedział: „Beata, pobijemy rekord Polski w lepieniu pierogów” – opowiadała w rozmowie z Faktem Jasek.

Rekord goni rekord
Po tym sukcesie ambicje kobiety wzrosły jeszcze bardziej. Doprowadziło to do tego, że w 2019 roku podczas tego samego gminnego święta, Jasek pobiła kolejny rekord. Tym razem został on wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa, bo mistrzyni w ciągu 60 minut ulepiła 1066 pierogów ze śliwką. To wtedy o tym wydarzeniu zrobiło się głośno w krajowych i zagranicznych mediach. Rozgłos wypromował nie tylko zdolności i zręczność kucharki, ale też rodzime danie.
Co ciekawe, po sześciu latach nikt nie ustanowił lepszego wyniku, a to oznacza, że polska kucharka wciąż jest najlepsza na świecie.
Pogrzeb Beaty Jasek
Kulinarną i wypełnioną rekordami karierę Beaty Jasek przerwała jej nagła śmierć. Wiadomość o tym przykrym zdarzeniu przekazali najbliżsi kobiety we wtorek (5 sierpnia). W komunikacie nie znalazła się jednak żadna informacja o tym, co przyczyniło się do śmierci 52-latki.
Rodzina poinformowała, że uroczystości pogrzebowe odbędą się 8 sierpnia. Miejscem wiecznego spoczynku Beaty Jasek będzie cmentarz Rakowicki w Krakowie, który mieści się przy ulicy Rakowickiej 26.
Źródło: Fakt.pl