Nie tylko sromotnik! Jak rozpoznać toksyczne sobowtóry kani?
Kania czubajka bywa mylona z muchomorem sromotnikowym, ale to nie jedyny groźny sobowtór. W polskich lasach można natknąć się również na sinoblaszka czerwieniejącego i niepozorne czubajeczki, a w cieplejszych krajach – na śmiertelnie trującego sinoblaszka zielonawego. Sprawdź, z jakimi grzybami można pomylić kanię i jakie cechy pozwalają uniknąć niebezpiecznej pomyłki.
- Miąższ sinoblaszka czerwieniejącego różowieje po przełamaniu – u kani tego nie zaobserwujesz.
- Sinoblaszek zielonawy, choć nie rośnie w Polsce, może trafić do kraju w skrzynkach z owocami – jego toksyny wywołują gwałtowne wymioty i biegunkę.
- Czubajeczki są znacznie mniejsze od kani i pozbawione ruchomego pierścienia – zawierają amatoksyny równie groźne jak w sromotniku.
- Muchomor sromotnikowy ma zielonkawe zabarwienie, gładki kapelusz i pochwę u nasady trzonu – jedna średnia sztuka może zniszczyć wątrobę.
Niebezpieczne bliźniaki kani
Rodzina pieczarkowatych (Agaricaceae) obejmuje wiele grzybów o podobnym, „parasolowym” kształcie kapelusza i długim trzonie, co sprawia, że kania czubajka bywa mylona z mniej znanymi, lecz toksycznymi kuzynami. Wspólny zarys bywa pułapką – o bezpieczeństwie decydują detale: ruchomy pierścień, brązowe łuski na kapeluszu, brak pochwy u podstawy. Ich pominięcie prowadzi do częstych pomyłek i zatruć, a medialne doniesienia tylko pogłębiają strach przed zbieraniem nawet dojrzałych, jadalnych okazów.
Najczęstszym sobowtórem w Polsce jest sinoblaszek czerwieniejący (czubajka czerwieniejąca). Od kani odróżniają go grubsze, ciemniejsze łuski na kapeluszu, błyskawiczne czerwienienie miąższu po uszkodzeniu oraz słabszy, ziemisty zapach. Pierścień bywa mniej ruchomy, a trzon nie ma wyraźnego zygzakowatego wzoru. Choć niektórzy go jedzą, specjaliści zalecają unikanie tego grzyba ze względu na ryzyko dolegliwości żołądkowych.

Sinoblaszki i inni – z jakimi grzybami można pomylić kanię?
Czubajeczki – zwłaszcza czubajeczka cielista – przypominają młode kanię. Osiągają tylko kilka centymetrów, mają nieruchomy pierścień i rdzaworude zabarwienie. Ich miąższ zawiera amatoksyny, więc nawet niewielka pomyłka może zakończyć się poważnym zatruciem.

Za granicą należy uważać na sinoblaszka zielonawego – grzyba o jasnym kapeluszu i zielonkawych zarodnikach, barwiących blaszki na oliwkowo. Odpowiada on za większość hospitalizacji grzybowych w USA. W Polsce nie występuje naturalnie, ale zdarza się, że trafia do kraju z importem warzyw.

Klasycznym sobowtórem pozostaje muchomor sromotnikowy. Zielonkawe kapelusze, gładka powierzchnia, białe blaszki i charakterystyczna pochwa przy trzonie odróżniają go od kani, która zawsze ma odstające brązowe łuski i ruchomy pierścień.

Jak zbierać bez ryzyka?
Kania jest pysznym grzybem, który doskonale nadaje się do smażenia (jest świetną alternatywą dla kotletów schabowych). Możemy ugotować z niej zupę lub wysuszyć i zmielić na proszek. Doskonale podkręca smak sosów.
Przed zebraniem grzybów rozsuń ściółkę wokół trzonu, by upewnić się, że nie kryje pochwy – jej obecność oznacza, że to nie kania. Sprawdź, czy pierścień swobodnie przesuwa się po trzonie. Przełam kapelusz – brak czerwienienia i lekko orzechowy zapach to dobry znak. Unikaj zbierania młodych, zamkniętych egzemplarzy – trudniej wtedy ocenić kluczowe cechy. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, lepiej zostaw okaz w lesie – prawdziwa kania z pewnością poczeka.
Ostatnio wskazywaliśmy najlepszy sposób na mrożenie grzybów. Polecaliśmy również owoc, z którego warto przygotować dżem na zimę.

Źródło:
- zywienie.medonet.pl
- lukaszluczaj.pl