Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Gotowanie.Smakosze.pl > Produkty > Zatrzymali 100 tys. kg, nie wpuścili do Polski. Nie nadawało się do jedzenia
Maciej Jurczyk
Maciej Jurczyk 13.07.2025 07:01

Zatrzymali 100 tys. kg, nie wpuścili do Polski. Nie nadawało się do jedzenia

Zatrzymali 100 tys. kg, nie wpuścili do Polski. Nie nadawało się do jedzenia
Fot. Shutterstock

Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) poinformowała o zatrzymaniu transportu truskawek. Owoce nie spełniały europejskich norm, dlatego podjęto natychmiastową decyzję o niedopuszczeniu ich do sprzedaży. Wszystko wskazuje więc na to, że produkt wyruszy w drogę powrotną. 

Truskawki zatrzymane przez służby

Kontrolerzy IJHARS z Gdańska o swoim spektakularnym odkryciu poinformowali w piątek (11 lipca) przez media społecznościowe. Tym razem zapobiegli dostarczaniu do sklepów 100 ton truskawek, które okazały się zepsute, a niektóre miały widoczne oznaki spleśnienia. Krajem, z którego pochodziły, okazał się Egipt, a to oznacza, że owoce musiały pokonać długą i czasochłonną drogę.

Na całe szczęście w porę zareagowały polskie służby i zapobiegły dostarczeniu do konsumentów niezdatnego do spożycia produktu. Z treści komunikatu wynika, że decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że jest ona prawomocna. 

Polskie służby reagują

Co ciekawe, truskawki nie są jedynym produktem, którego w ostatnim czasie nie dopuszczono do sprzedaży w Polsce. Kilka dni wcześniej, 8 lipca, kontrolerzy zapobiegli dostarczeniu 14 ton cebuli z Rosji. W tym wypadku naruszeniem okazał się kraj pochodzenia. 

Tego samego dnia na rodzimy rynek nie wpuszczono również melonów z Uzbekistanu. Owoce miały ślady zepsucia, a w dodatku nie miały stosownych oznaczeń. Podobnych sytuacji było w ostatnio znacznie więcej. Wszystkie przypadki pokazują, że nasze służby spełniają swoje zadania i dbają o bezpieczeństwo konsumentów. 

Dane IJHARS ws. wycofania produktów

Portal „WP Finanse” podawał, że tylko w pierwszym półroczu tego roku IJHARS wydał 60 decyzji ws. niedopuszczenia do sprzedaży produktów importowanych. Choć liczba ta nadal jest dosyć duża, porównując ją z danymi z ubiegłego roku, można stwierdzić, że zmalała ona trzykrotnie. Interesujące jest również to, że do niedawna wydawane zakazy dotyczyły głównie produktów z Ukrainy, a obecnie norm nie spełniają artykuły z Chin. 

Dotychczas wycofano dwanaście partii artykułów spożywczych z Chin i jedenaście partii z Ukrainy. Na trzecim miejscu uplasowała się Turcja, a na czwartym Wielka Brytania. Z tego ostatniego kraju zatrzymano aż dziewięć partii. 

Niedawno informowaliśmy o planowanych zmianach w Lidlu oraz wskazywaliśmy, jakie warzywo warto dodać do diety.