Super zupa, na jelita nie ma lepszej. Gotuję gar i znika w 15 minut
Krupnik – niegdyś skromna zupa z czasów PRL-u – wraca do łask jako danie wspierające jelita, odporność i metabolizm. Gotowany na kaszy jęczmiennej, warzywach i drobiu, jest nie tylko pożywny i tani, ale też idealnie wpisuje się w modę na zdrowe, naturalne jedzenie.
Dlaczego krupnik znów jest na topie?
Pokolenie naszych babć ceniło krupnik za prostotę i lekkostrawność. Dziś dietetycy stawiają go za wzór „czystego jedzenia” – bez konserwantów, na bazie sezonowych składników. Kasza jęczmienna, warzywa korzeniowe i porcja drobiu tworzą sycącą, a jednocześnie niskokaloryczną potrawę, idealną na chłodne dni.
Powrót krupniku to także kwestia rozsądku: w czasach inflacji i pośpiechu potrzebujemy dań, które można ugotować na kilka dni, łatwo odgrzać i zjeść z poczuciem, że karmimy rodzinę wartościowo. Krupnik spełnia te wymagania – i smakuje jak dom.
Wsparcie dla jelit i odporności
Główną zaletą krupniku jest rozpuszczalny błonnik z kaszy jęczmiennej. Odżywia on dobre bakterie jelitowe, wspiera perystaltykę i łagodzi podrażnienia przewodu pokarmowego. Z tego powodu krupnik poleca się osobom po antybiotykoterapii i z zespołem jelita drażliwego.
Wywar drobiowy dostarcza kolagenu, warzywa – witamin z grupy B i antyoksydantów, a beta-glukan z kaszy wzmacnia barierę jelitową i wspiera odporność. To sprawia, że krupnik przewyższa nawet rosół jako zupa „na wzmocnienie”.
Dla sylwetki i nawodnienia
Porcja krupniku to zaledwie 35–45 kcal na 100 g. Dzięki zawartości błonnika i białka syci na długo, stabilizuje poziom cukru i ogranicza napady głodu. Ma niski indeks glikemiczny, więc nadaje się do diety redukcyjnej i przy insulinooporności.
Zupa skutecznie nawadnia – oprócz wody dostarcza elektrolitów, takich jak potas, magnez i sód. To szczególnie cenne dla sportowców, osób pracujących fizycznie i w trakcie rekonwalescencji.
Liść laurowy, ziele angielskie, natka pietruszki czy koperek nie tylko dodają aromatu – ich olejki eteryczne pobudzają trawienie, wspomagają pracę wątroby i przyspieszają metabolizm. To przekłada się na lepsze spalanie kalorii i mniej wzdęć po posiłku.
Mięso z kurczaka lub indyka dostarcza pełnowartościowego białka, a długo gotowane kości i chrząstki – kolagenu, który działa przeciwzapalnie i wspiera stawy oraz skórę. Krupnik staje się więc daniem, które jednocześnie odżywia, wspiera jelita i dba o zdrowy wygląd.
Jak ugotować idealny krupnik?
Sekret tkwi w kolejności składników: najpierw mięso i przyprawy, po półgodzinie warzywa, a dopiero na 15 minut przed końcem gotowania – opłukana kasza. Dzięki temu zupa jest klarowna, a ziarna al dente.
W wersji wegetariańskiej drób można zastąpić suszonymi grzybami i liściem glonów kombu, które dodadzą głębi smaku i naturalnych minerałów.
Na talerzu warto dodać łyżkę jogurtu naturalnego dla probiotyków i świeży koperek – bogaty w witaminę C. Zupę podawaj gorącą: ciepło poprawia ukrwienie jelit i wzmacnia jej łagodzące działanie.