W ostatnim czasie znany z telewizji dziennikarz, Kuba Wojewódzki, otworzył w Gdyni restaurację. Lokal Niewinni Czarodzieje 3.0 serwuje dania nowoczesne, inspirowane wieloma zakątkami świata. Znamy ich ceny. Nawet przystawki nie należą do najtańszych. Za tatara trzeba zapłacić ponad 30 złotych. Niewinni Czarodzieje 3.0 to kolejna restauracja prowadzona przez tego celebrytę. Wcześniej w 2019 wraz z Józefem Krawczykiem miał on lokal w Warszawie. Teraz zdecydował się na założenie nowej, autorskiej sieci. Trójmiejska restauracja jest pierwszą z trzech planowanych lokalizacji.
Magda Gessler często ocenia restauracje, ale jej lokale też są poddawane ocenie mniej i bardziej znanych klientów. Ostatnio wysokim cenami w restauracji Magdy Gessler zaskoczony był znany youtuber. Zobaczcie, jak ogólnie podobało mu się w restauracji U Fukiera. Magda Gessler jest prowadzącą program „Kuchenne Rewolucje". Przychodzi w nim z pomocą słabiej prosperującym restauracjom. Swą wizytę zawsze rozpoczyna od oceny wystroju lokalu, a także od przetestowania jego menu. Zwykle pada wtedy wiele słów krytyki. Sama Gessler jest też właścicielką kilku restauracji. Musi więc też liczyć się z faktem, że jej działalność również będzie oceniana. Zwłaszcza serwowane w restauracjach potrawy.
Magda Gessler podzieliła się z mediami swoją opinią o nowootwartej restauracji znanego polskiego piłkarza — Roberta Lewandowskiego. Dowiedzcie się, co sądzi o potrawach serwowanych w NINE's i jakie jej zdaniem są szanse, że lokal podbije serca Polaków. Redaktor Faktu postanowił zapytać Magde Gessler, co sądzi o nowej restauracji znanego piłkarza. Znana restauratorka nieprzypadkowo poproszona została opinię o NINE's. Tadeusz Muller, który odpowiada z menu tej restauracji, jest bowiem jej synem.
We Włoszech, w wieku 93 lat zmarł słynny restaurator, który był nazywany „ojcem tiramisu". Aldo Campeol, bo o nim mowa, był właścicielem restauracji Alle Beccherie w Treviso, która jako pierwsza zaoferowała klientom ten doskonały deser. Potem tiramisu poznały całe Włochy i zachwyciło cały świat. Restauracja Alle Beccherie została otwarta przez rodzinę Campeola w 1939 roku. Aldo przejął ją pod koniec II wojny światowej. To właśnie tam, w wyniku błędu szefa kuchni, Roberto Linguanotto, powstał ten pyszny deser. Otóż Roberto przygotowując lody waniliowe, dodał do nich mascarpone zamiast śmietanki. Gdy mieszanki spróbowała żona właściciela restauracji, Alba, uznała, że jest całkiem smaczna. Razem z kucharzem postanowili podać ją jako deser na biszkoptach nasączonych kawą i posypaną ciemnym kakao. Deser został nazwany Tireme Sù, co oznacza „podnieś mnie" czyli popraw mi humor.
Anna Lewandowska jest nie tylko żoną Roberta Lewandowskiego, ale też prawdziwą bizneswoman. Spod jej skrzydeł wyszło kilka udanych projektów. Niestety, sieć obiegała wiadomość o końcu słynnej kawiarni Anny Lewandowskiej.Anna Lewandowska nie próżnuje. Jest trenerką i gwiazdą fitnessu. Organizuje obozy, które przyciągają wielu celebrytów. Posiada też własną aplikację treningową i catering dietetyczny. Jej marką „By Ann" sygnowane są również kosmetyki i perfumy. Żona Roberta Lewandowskiego otworzyła także kilka lokali gastronomicznych.
Magda Gessler znana jest na całą Polskę, a wraz z popularnością jej osoby, coraz więcej ludzi odwiedza jej lokale. Choć restauracje Gessler cieszą się dobrymi recenzjami, klienci narzekają na ceny. Te według nich są znacznie zawyżone i niedostępne dla zwykłych Polaków. Magda Gessler zdobyła sławę dzięki programowi "Kuchenne Rewolucje", który pokazał, że nawet najgorzej zarządzana restauracja może osiągnąć sukces - wystarczy trochę pracy.W swoich lokalach gastronomicznych Gessler oferuje mnóstwo najróżniejszych dań, które przygotowywane są z produktów o najwyższej jakości. Niestety wraz z nią, w parze idzie także cena.
W miniony poniedziałek swoje otwarcie miał lokal, o którym od dawna jest głośno. Restauracja Roberta Lewandowskiego — bo o niej mowa — może podbić serca Polaków wyjątkowym menu. Pytanie tylko, czy każdy będzie mógł sobie pozwolić na jego spróbowanie.Zlokalizowany w Browarach Warszawskich lokal, który Lewandowski otworzył ze wspólnikami, robi ogromne wrażenie. Obiekt ma powierzchnię 3300 m2 i znajduje się w budynku XIX-wiecznej zabytkowej Warzelni. Lokalizacja i rozmach sugerują, że nie będzie tanio. Dalsza część artykułu znajduje się pod filmem:
Praca w restauracji potrafi nieźle popalić, szczególnie tym pracownikom, którzy mają stały kontakt z klientami. Niektórzy goście potrafią nawet niegrzecznie pstrykać palcami na kelnerów, aby ci do nich podeszli. Redakcja Onetu zapytała się pracowników gastronomii, jak wygląda ich praca - niektóre z relacji potrafią podnieść ciśnienie.Restauracje odwiedzają każdego dnia najróżniejsi ludzie. Większość z nich jest oczywiście miła i uprzejma - wiedzą, jak ciężka jest praca w gastronomii. Niektórzy jednak całkowicie ignorują zasady dobrego wychowania i za nic mają wysiłek wkładany w to, aby ich jedzenie i obsługa były najwyższej jakości. Takie osoby są największą zmorą kelnerów. Dalsza część artykułu znajduje się pod filmem:
Pod koniec lipca w Gdyńskim Centrum Filmowym została otwarta restauracja Kuby Wojewódzkiego i restauratora Dawida Kwidzińskiego. Jej niezwykła nazwa Niewinni Czarodzieje TrzyZero oraz osoba znanego celebryty przyciągnęła prawdziwe tłumy smakoszy. Ceny rarytasów dostępnych w restauracji zwalają z nóg, same frytki to wydatek niemal 29 złotych.Kuba Wojewódzki to celebryta i showman znany telewidzom z często kontrowersyjnych wypowiedzi. Ostatnio postanowił też zaistnieć w świecie restauratorów. Informacja o otwarciu restauracji, której jest współwłaścicielem pojawiła się na Instagramie. Dalsza część artykułu znajduje się pod filmem:Niewinni Czarodzieje TrzyZero ma dość krótką kartę potraw, za to szeroki wybór alkoholi. To co z pewnością może przyciągnąć gości to niezobowiązująca atmosfera tego lokalu. Założeniem właścicieli było by lokal miał charakter restauracyjno-klubowy, a w menu znalazły się proste potrawy serwowane w nowoczesny sposób. Ich ceny zaskoczyły wszystkich.
W Wielkiej Brytanii podjęto prace nad wzmocnieniem ustaw wobec dobrostanu skorupiaków i mięczaków. Nowy projekt przewiduje zakazanie gotowania homarów żywcem. Tak przygotowywane skorupiaki są tradycyjną formą gotowania, jednak cierpienie, jakie się im zadaje, nie jest warte przyjemności. Homary stanowią luksusowe jedzenie, które dla wielu ludzi jest synonimem prestiżu i dobrze wydanych pieniędzy na obiad. Wiele problemów sprawia jednak metoda ich gotowania.Obrońcy praw zwierząt już od wielu lat wskazują na bestialstwo, jakiego dopuszczają się kucharze wrzucający żywe skorupiaki do wrzątku. Już niedługo w Wielkiej Brytanii może się to zmienić. Dalsza część artykułu znajduje się pod filmem:
Praca w gastronomii z pewnością nie należy do najlżejszych. Niektórzy smakosze zastanawiają się, ile można zarobić w restauracji. Czasami jako kelnerka można w ciągu miesiąca otrzymać nawet 7 tysięcy złotych. Trzeba jednak wtedy zapomnieć o dniach wolnych.Restauracje cały czas szukają nowych pracowników. Po zamknięciu branży gastronomicznej na kilka miesięcy wiele osób nie zamierza wracać do dawnego fachu. W związku z tym nawet osoby bez doświadczenia mogą liczyć na wyższe zarobki.Dalsza część artykułu znajduje się poniżej filmu:
Restauracja Schronisko Bukowina otworzyła się w trakcie pandemii pomimo obowiązującego wtedy lockdownu. W efekcie tego działania, lokal został ukarany przez władze, a sprawa została skierowana do sądu. W końcu jednak sanepid umorzył wszystkie pięć postępowań wobec biznesu gastronomicznego.Restauracja Schronisko Bukowina jest znanym lokalem - do niedawna był jeszcze sygnowany nazwiskiem Magdy Gessler, która udzielała go na zasadzie franczyzy. Gdy właściciele zdecydowali się go otworzyć, spotkało ich wiele przykrości. Pomimo rządowych obostrzeń restauracja działała bez zmian, co nie spodobało się władzy. Dlatego też zdecydowano się rozpocząć wobec niej pięć postępowań karnych, mających za zadanie ukarać podhalańską gastronomię. Dalsza część artykułu znajduje się poniżej filmu:
Mateusz Gessler poza byciem osobowością medialną jest również restauratorem oraz kucharzem. Niestety, z powodu pandemii jego biznes stoi pod znakiem zapytania. Gessler obawia się bowiem, że nastąpi czwarta fala koronawirusa, która znowu dotknie branżę gastronomiczną. Mateusz Gessler jest znanym restauratorem, który wsławił się między innymi jako juror polskiej edycji programu TVN MasterChef Junior. Ma francuskie pochodzenie i jest synem Adama Gesslera i Joanny Fedorowicz-Roqueblave. Podobnie jak Magda Gessler, Mateusz Gessler także prowadzi wiele lokali gastronomicznych, a także firmę cateringową. Dlatego ostatnie 3 fale koronawirusa mocno uprzykrzyły życie jego oraz jego pracowników.
Szef kuchni w brytyjskim pubie miał wyjątkowo niecodzienną sytuację. Odbierając dostawę owoców morza, zauważył w niej niebieskiego homara - taka barwa skorupy u tych skorupiaków zdarza się raz na dwieście milionów. Mężczyzna nie był w stanie dodać go do menu, więc znalazł mu spokojny i bezpieczny dom. Szefowie kuchni mają wyjątkowo ciężką i wyczerpującą pracę. Wielogodzinne zmiany na nogach, stres i upał, jaki panuje w kuchni, wycieńczają nawet najbardziej odpornych ludzi, dlatego łatwo o przeoczenia. Tym razem jednak kucharz zachował trzeźwość umysłu i zdołał powstrzymać się od ugotowania pewnego cennego zwierzęcia. Jego historia została opisana na Facebooku pubu, a post ma ogromną popularność. Dalsza część artykułu znajduje się poniżej filmu:
Rafał Mroczek zdecydował się pokazać na swoim Instagramie paragon za frytki, ryby oraz piwa, a cena na nim widniejąca może zadziwiać. Aktor zapłacił za całość 58 złotych. Relacja jest humorystyczną odpowiedzią na niedawną wypowiedź Anny Muchy na temat ostryg, za które zapłaciła 700 złotych. Rafał Mroczek jest najbardziej znany z roli Pawła Zduńskiego, którego gra w serialu "M jak miłość" emitowanym na kanale TVP2 od 2000 roku. Dzięki tej roli udało mu się brać udział w wielu programach rozrywkowych. Podobnie jak wielu innych celebrytów, Mroczek posiada swój własny profil na Instagramie, na którym często wrzuca zdjęcia i filmy relacjonujące jego codzienne życie. Niedawno zdecydował się pokazać paragon za obiad w smażalni ryb. Dalsza część artykułu znajduje się poniżej filmu:
Paragon w formie kartki z notatkami nie jest standardowym rachunkiem, który otrzymujemy po wizycie w restauracji. Okazuje się, że tego typu praktyki są niezgodne z prawem i grożą za nie kary. „Paragony kelnerskie” mogą być coraz częstszym zjawiskiem. Za ich sprawą restauracje unikają płacenia podatków.Zazwyczaj po zjedzeniu posiłku w restauracji kelner przynosi nam paragon. Niekiedy naszym oczom może ukazać się kawałek kartki z odręcznie sporządzonymi notatkami. Warto pamiętać, że tego typu dokument nie jest równoznaczny z otrzymaniem paragonu.
Inspekcja Handlowa ruszyła z kontrolami. Sprawdzono blisko 60 lokali gastronomicznych w 13 województwach. W ponad połowie przybytków dopatrzono się nieprawidłowości. Niektórzy właściciele będą musieli stawić się przed sądem.Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów donosi o kontrolach przeprowadzonych w lokalach gastronomicznych. Mowa między innymi o barach, pizzeriach, restauracjach, zajazdach, karczmach oraz stacjach paliw.Dalsza część artykułu znajduje się poniżej filmu:
Urzędnicy z Urzędu Skarbowego sprawdzają, czy restauratorzy mają zainstalowaną kasę online oraz czy ewidencjonują na niej sprzedane produkty. Kontrolerzy stoją również przed lokalami i badają paragony klientów, aby sprawdzić, czy ich treść zgadza się z tym, co znajduje się w kasach - niekiedy nawet wygrzebują w tym celu rachunki ze śmietników. Według izby gastronomicznej oraz samych właścicieli służby niepotrzebnie nękają branżę, która i tak została mocno dotknięta pandemią. Lokale gastronomiczne niedawno zostały ponownie otwarte po lockdownie - wiele knajp długo wyczekiwało tego momentu, gdyż straty jakie generowały były ogromne. Niestety po odmrożeniu tej gałęzi gospodarki pojawiły się kolejne problemy. Jak wynika z relacji restauratorów, kontrole Urzędu Skarbowego nie mają zamiaru choć trochę odpuścić przedsiębiorcom. Urzędnicy bezlitośnie karzą właścicieli restauracji, którzy nie dostosowują się do obecnego prawa. Dalsza część artykułu znajduje się poniżej filmu:
Lokale gastronomiczne nad morzem stały się w ostatnim czasie celem licznych kontroli Inspekcji Handlowej. Zgodnie z informacjami Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, służby odwiedziły bary, pizzerie, restauracje, zajazdy, karczmy i stacje paliw. Zeszłoroczny raport Inspekcji wykazał wiele nieścisłości, takich jak wydawanie zupełnie innych produktów niż zamówionych, czy oszukiwanie na ich wadze - dlatego z niecierpliwością czekamy na wyniki obecnego protokołu. Nadmorskie bary i restauracje wręcz "pękają w szwach" od ilości klientów, chętnych na smażoną rybę z frytkami, schłodzone piwo czy szklankę zimnej coli. Duże upały i i zmęczenie wywołane zwiedzaniem skłaniają do odpoczynku przy talerzu czegoś smacznego. Okazuje się jednak, jak pokazał raport Inspekcji Handlowej z zeszłego roku, że nie każdy właściciel gastronomii jest uczciwy wobec swoich gości. Dlatego Urzędnicy zrobili nalot na miejscowości turystyczne, w których tego typu przybytków jest najwięcej. Dalsza część tekstu znajduje się poniżej:
Robert Makłowicz został przyłapany na piciu wina w barze Marka Kondrata - dosiadł się do znajomych i zamówił lampkę białego trunku. Wcześniej dziennikarka rozmawiała z nim właśnie na temat alkoholu i powiedziała mu, że napoje o dużej zawartości procentów kojarzą się ze słabością. W efekcie Makłowicz zdenerwował się i odpowiedział, że najwyraźniej obracają się w innych kręgach. Makłowicz jest znanym krytykiem kulinarnym, który w czasie swojej medialnej kariery dał się poznać jako znawca dobrych alkoholi, historii oraz wykwintnych dań. Polacy pokochali go za jego charakterystyczny styl bycia oraz zdolności gotowania. Mimo ogólnej sympatii, jaką darzony jest smakosz, w jego życiu nie brakuje nieprzyjemnych sytuacji. Jakiś czas temu rozmawiał z dziennikarką, która nie szczędziła wobec niego dość ostrych słów. Dalsza część tekstu znajduje się poniżej:
Jeden z najbardziej cenionych i doświadczonych fotografów kulinarnych, Romulo Yanes, zmarł w wieku 62 lat. Największą popularność zdobył, pracując dla magazynu Gourmet, w którym jego zdjęcia pojawiały się przez 26 lat. Na przestrzeni lat wypracował elegancki styl, w którym żywność przedstawiana była w elegancki, a zarazem naturalny sposób. Fotografia kulinarna jest wyjątkowo silnym elementem gastronomii na całym świecie. Jak wiadomo, "jemy oczami", więc pierwsze, na co zwracamy uwagę, to wygląd. Gdy jedzenie przedstawione jest w pyszny sposób, od razu mamy ochotę je zjeść. Dlatego śmierć Romulo Yanesa jest tragiczna dla całej branży kulinarnej - jego zdjęcia w znacznym stopniu przyczyniły się do rozpoznawalności magazynu Gourmet, który nabrał przy ich pomocy zupełnie nowej jakości. Dalsza część tekstu znajduje się poniżej:
Restauracje są chętnie odwiedzane przez wielu smakoszy. Po sporych ograniczeniach lokale gastronomiczne w końcu mogą gościć klientów. Kelnerka zauważyła adnotację na paragonie. Okazało się, że pracownicy otrzymali napiwek w wysokości 16 tysięcy dolarów. Hojny klient chciał w ten sposób docenić ciężką pracę.Nic nie wskazywało na to, że klient zachowa się w taki sposób. Kiedy kelnerka spojrzała na paragon, nie mogła uwierzyć własnym oczom. Mężczyzna pozostawił na nim dopisek, którego nikt by się nie spodziewał.Dalsza część tekstu znajduje się poniżej:
Niedawno mogliśmy znów wrócić do ulubionych lokali gastronomicznych, jednak sporym zaskoczeniem mogły okazać się ceny, które w nich zastaliśmy. Poza granicami Polski sytuacja wygląda podobnie, przekonała się o tym rodzina Lesa Jonesa, która za zwykły obiad w londyńskiej restauracji musiała zapłacić dwa razy więcej niż zazwyczaj. Gdy restauracje ponownie się otworzyły, nikt nie przypuszczał, że ceny serwowanych w nich dań mocno pójdą w górę. Powody wzrostu cen, wydają się być jednak racjonalne i spowodowane trudną sytuacją branży w trakcie pandemii. Nie mniej jednak do polskich redakcji spływają kolejne doniesienia rozgoryczonych klientów, którzy za swoje ulubione dania muszą często płaci nawet dwa razy więcej niż przed pandemią. Szczególnie drogo jest w tym roku nad polskim morzem, gdyż ceny ryb gwałtownie poszybowały w górę. Dalsza część tekstu znajduje się poniżej:
Pizza przeważnie kojarzy nam się ze względnie niedrogim posiłkiem. Okazuje się, że podczas wizyty w nadmorskich restauracjach możemy się bardzo zdziwić. W jednym z tamtejszych lokalów duża pizza z dodatkami kosztuje aż 84 zł. Wychodzi na to, że za uwielbiany placem możemy zapłacić więcej niż za rybę.Nie da się ukryć, że pizza jest daniem, które można dostać niemal wszędzie. Nadmorskie lokale gastronomiczne nie są tutaj wyjątkiem. Mało kto spodziewałby się, że pizza może tyle kosztować. Ostatnie doniesienia nie napawają optymizmem.Dalsza część tekstu znajduje się poniżej:
Masowe zatrucie pokarmowe w jednym z ukraińskich miast. Do szpitali w Charkowie trafiło aż pięćdziesiąt pięć osób, w tym również dzieci. Wszyscy są w stanie średnio ciężkim. Powodem zatrucia było najprawdopodobniej zjedzenie sushi. Choć wydawać by się mogło, że restauracje, ze względu na częste kontrole z urzędów, są miejscem, w którym najbezpieczniej zjeść, nie zawsze tak jest. Udowadnia to często Magda Gessler w programie "Kuchenne rewolucje", w których często obnaża ogromne zaniedbania w prowadzeniu lokalu, fatalną jakość produktów czy ich niezdatność do spożycia. Niestety obecnie zatruć można się nawet, kupując hermetycznie zapakowany produkt ze sklepu. Sanepid cały czas informuje o kolejnych przypadkach wycofywania produktów ze sklepów z powodu ich zakażenia różnymi bakteriami. Dalsza część tekstu znajduje się poniżej:
Nietrudno zauważyć, że liczne restauracje znacząco podniosły ceny. Niektórzy smakosze zakładają, że taki stan rzeczy wynika z próby zminimalizowania strat spowodowanych kilkumiesięcznym zamknięciem branży gastronomicznej. Problem jest jednak o wiele bardziej złożony.Restauracje od 28 maja mogą gościć klientów w swoich progach. Wielu smakoszy z niecierpliwością czekało na ten dzień. Niestety niemal od razu w oczy zaczęły rzucać się wysokie ceny. Warto wiedzieć, czym są one spowodowane.
Restauracje w miejscowościach turystycznych już niebawem będą tłumnie odwiedzane przez smakoszy. Lokale gastronomiczne mogą spodziewać się wzmożonych kontroli sanepidu. Mają one na celu zadbanie o bezpieczeństwo produktów spożywczych. Niestety w niektórych restauracja jakość specjałów pozostawia wiele do życzenia.GIS zapowiedział, że w tym sezonie wakacyjnym restauracje będę regularnie odwiedzane przez inspektorów oceniających przestrzeganie zasad sanitarnych. O całej sprawie wypowiedział się rzecznik prasowy GIS-u. Czego możemy się spodziewać?
Magda Gessler niejednokrotnie zaskakiwała smakoszy. Jednak mało kto spodziewałby się, że zestawy smakołyków z jej lokalu U Fukiera mogą tyle kosztować. Za niektóre z nich możemy zapłacić ponad 400 złotych.Nie da się ukryć, że Magda Gessler zna się na kulinariach jak mało kto. Nie bez powodu jej restauracje cieszą się sporą popularnością. W lokalu U Fukiera możemy zaopatrzyć się w specjały przygotowywane pod czujnym okiem restauratorki. Ich ceny potrafią przyprawić o zawrót głowy.